wtorek, 30 stycznia 2018

Figurkowy Karnawał Blogowy XLI - SKARB!


Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU

Dzień dobry ewentualnie dobry wieczór
Nastał nowy rok, u mnie za dużo się nie zmieniło. Ciągle nie mam swego kąta do malowania, a i czasu też jakoś nie za dużo. Nie mniej cały czas mam nadzieję że w przeciągu miesiąca się to zmieni a wtedyyyyy... oj wtedyyy :D
No nie ważne wróćmy do tego czasu co go mam mało. Pierwsza połowa stycznia to był istny huragan. Szybko tu potem jeszcze szybciej tam. Taka kołomyja, że z tego wszystkiego zapomniałem o FKB i jego kolejnej edycji. I kiedy tak w chwili wolnej siedziałem sobie na fejsiku zobaczyłem wpis koyotha na Wrotowiczach o nowej edycji prowadzonej przez Skavenblight i Kapitana Haka (kierownictwo Hakostwa).
Do końca tej edycji nie zostało za dużo czasu ale gdzieś tam w odmętach niebytu skitrał się jeden z wielu nie skończonych projektów (tak z pół podstawki zrobiłem) no to myyyyk (polo polo). Rozpakowałem się ze swoim majdanem, zakomunikowałem, że taka moda (wiadomo z kobietą trzeba rozmawiać o modzie) i ruszyłem z kopyta/pędzla/coś tam.
Pierwsze co to dokończyłem (tak w 80%) podstawkę (na koniec weszły pigmenty).
Dziękuję z góry za tego tutka od znaczników (Maniek dał link ale nie pamiętam czyj to był blog :( )

Kolejny był taki mały zielony pan. I nie był to żaden nurglecośtam (akurat za nimi nie przepadam... chociaż zaraz jeden wyląduje pod pędzlem aaale to inna historia)
Trochę musiałem sobie przypomnieć co i jak z tym malowaniem bo czuję że trochę się opuściłem. Jakoś szło. Pomogła też rozmowa z Luigim (tak wiem gadam jak znawca wszystkiego i wszędzie - przepraszam - ale to światło na imperialczykach z BB było słabe).
I oto efekt mojej pracy, rozmowy z Wami i oglądania prac różnych.
"Don't touch my treasure"







(zepsułem zdjęcia grrr)
(Maniek nie wystartowałem jeszcze z aero :/)
Chciałbym napisać, że wracam po nieobecności ale może się okazać na wyrost. Nie mniej tego sobie życzę.